poniedziałek, 8 lipca 2013

Ramadan nadchodzi!

Dziś wieczorem ogłoszono,że Ramadan w Emiratach Arabskich zacznie się 10 lipca tj. w środę. Ramadan czyli dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego (inaczej kalendarza księżycowego, w którym miesiące mają po 29 i 30 dni) to święty miesiąc postu dla wszystkich wyznawców Islamu, w którym to została objawiona Święta Księga Koranu.Muzułmanie w Ramadanie poszczą od świtu do zachodu słońca,w tym także nie mogą pić (co w 50 stopniach może być nie lada wyzwanie odmówić sobie szklanki wody),a także palić tytoniu i powstrzymywać się od kontaktów płciowych. Jest to miesiąc poświęcony na modlitwę, czytanie Koranu, oczyszczenie duszy i ciała powstrzymując się od codziennej rutyny, a także na przekazaniu jałmużny, która może być tylko symboliczną drobną kwotą na cel społeczny. Oczywiście jest wiele odstępstw od poszczenia kiedy to Muzułmanin czy Muzułmanka może odpuścić poszczenie i "odrobić " go w innym dogodnym dla siebie czasie (dzieci, osoby starsze,chore, kobiety w ciąży, karmiące piersią, a także podczas menstruacji czy osoby podróżujące dłużej niż 3 dni etc.). Nie chcę się za dużo rozpisywać o Islamie, bo z założenia blog ten miał być o Abu Dhabi nie ingerując w sprawy religii i tradycji, ale w czasie Ramadanu będę publikować troszkę dodatkowych informacji, które z pewnością ułatwią zrozumienie mieszkańców stolicy Emiratów gdzie religią dominującą jest Islam.

W Emiratach w czasie Ramadanu pierwszy posiłek będzie można spożyć ok. godz.19.20 czyli zaraz po zachodzenie Słońca.W tle budynek Aldar w Abu Dhabi.


Będzie to mój pierwszy Ramadan, który spędzę w kraju muzułmańskim i cieszę się na to nowe doświadczenie, bo zapowiada się ciekawie.Wszyscy bez względu na wyznanie muszą od świtu do zachodu słońca przestrzegać publicznego zakazu jedzenia i picia, a także palenia tytoniu (oczywiście niemuzułmanie mogą jeść, ale w tylko w swoich domach czy miejscach od tego specjalnie przeznaczonych). U mnie w pracy generalnie jeść mogę, ale w związku z tym ,że wszyscy z mojego zespołu są Muzułmanami i poszczą też będę unikać jedzenia na ich oczach ze względu na szacunek dla nich i ich święta.W czasie świętego miesiąca każdy musi przestrzegać zasad skromnego ubioru zakrywając ramion i kolana (co przy tak parzącym słońcu jest raczej tutaj normą jeśli nie chcesz spalić skóry ramion na wiór, oczywiście te zasady nie dotyczą plaży, na którą swobodnie można uczęszczać nawet w Ramadanie i jeść i pić w wyznaczonym tam specjalnie miejscu). W Ramadanie wszyscy pracują tylko po 6 godzin dziennie co mnie bardzo uszczęśliwia :) Moi przyjaciele i współpracownicy są bardzo podekscytowani ( mi też się to udziela ), nie mogą się już doczekać, robią ogromne zakupy (markety prześcigają się w robieniu ramadanowych ofert sprzedaży i ogrom ludzi robi zapasy na wieczorne kolacje po zachodzie słońca kiedy to post ustanie i Muzułmanie zasiądą do posiłku zwanego Iftar). To taki szał jak u nas przed Świętami Bożego Narodzenia! Ogrom restauracji już oferuje specjalne oferty na wieczorne Iftar gdzie stoły uginają się od ogromu przeróżnego rodzaju jedzenia.Takie kolacje Muzułmanie spożywają zawsze z rodziną lub przyjaciółmi i ja już się szykuję na kilka wizyt, bo zostałam zaproszona. A co!

Sąsiadka wypożyczyła moją lodówkę na upchanie 7 kilo daktyli, bo jej lodówka już pęka w szwach przed Ramadanem!

4 komentarze:

  1. Fajny i ciekawy artykuł...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy -bardzo interesujące .Jestem zauroczona .Pisz dalej -czekam !!!!

    Teresa .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ,miło mi , że się podoba!
      Pozdrawiam z Abu Dhabi

      Usuń